Mięsożerca czy roślinożerca – o to jest pytanie? 20.03 Międzynarodowy Dzień Bez Mięsa

Redakcja Diagnostyki


Udostępnij

Mięsożerca czy roślinożerca – o to jest pytanie?

Człowiek uznawany jest za istotę wszystkożerną. Świadczy o tym przynajmniej kilka jego anatomicznych i fizjologicznych cech. Do odgryzania kęsów mięsa służą człowiekowi kły, a jego trawieniu sprzyja mniej skomplikowany w budowie żołądek i krótszy niż u roślinożerców przewód pokarmowy. Przeżuwanie pokarmu roślinnego umożliwiają z kolei przystosowane do tego zęby – przedtrzonowce i trzonowce, a jego trawienie – żyjące w symbiozie z człowiekiem bakterie zasiedlające jelita. Zatem, powołując się na powyższe argumenty – możemy jeść wszystko. Tylko czy aby na pewno chcemy?

Mięso jako czynnik potencjalnie rakotwórczy

Czerwone mięso, do którego zaliczamy wołowinę, wieprzowinę, baraninę, koźlinę i koninę, zostało umieszczone przez Światową Organizację Zdrowia na liście czynników „prawdopodobnie rakotwórczych”. Spożywanie czerwonego mięsa uznaje się za przyczynę rozwoju raka jelita grubego, który prowadzi do śmierci nawet pół miliona ludzi rocznie na całym świecie. Jedzenie mięsa wymienia się także wśród czynników odpowiedzialnych za rozwój raka trzustki i gruczołu krokowego.

Ze względu na te niepokojące dane, w wydanych w 2020 roku zaleceniach Instytutu Zdrowia Publicznego zamieszczono rekomendacje o konieczności ograniczenia spożywania czerwonego mięsa i jego pochodnych do wydaje się bezpiecznej ilości, sięgającej od 350 do 500g tygodniowo oraz zastąpienie go rybami, jajami, produktami roślinnymi o dużej zawartości białka (soja), nasionami roślin strączkowych i orzechami. Rekomendacje poparte są danymi, zapewniającymi możliwość uzupełnienia wszystkich niezbędnych składników odżywczych wraz z odpowiednio skomponowaną dietą i przedstawiają pozytywny wpływ ograniczenia spożycia mięsa na szeroko pojęte zdrowie człowieka.

Weganizm, wegetarianizm czy fleksitarianizm?

W ostatnich latach, diety eliminujące mięso stają się coraz bardziej popularne. Widać to chociażby w restauracyjnych menu, w których bez problemu możemy znaleźć posiłek nie zawierający produktów pochodzenia zwierzęcego lub częściowo je eliminujący. Co raz więcej osób, ze względu na dobro zwierząt, aspekty etyczne i ekologiczne, ale także zdrowotne świadomie wybiera diety wykluczające produkty odzwierzęce. Najbardziej restrykcyjną wśród nich jest weganizm. Zdeklarowany weganin całkowicie wyklucza produkty spożywcze pochodzenia zwierzęcego, w tym także mleko, jaja i sery. Rezygnuje także z odzieży wykonanej z wełny, skóry i futra. Wegetarianin jest nieco mniej rygorystyczny. Nie spożywa mięsa ani ryb, dopuszcza natomiast spożycie nabiału i miodu. Fleksitarianin tzw. elastyczny wegetarianin (semiwegetarianin) spożywa mięso i ryby, jednak świadomie ogranicza ich spożycie np. do określonych ilości dni w tygodniu.  

Dam radę bez mięsa!

Okazuje się, że organizm ludzki może doskonale funkcjonować bez produktów pochodzenia zwierzęcego. Co ciekawe, z diety eliminującej spożycie mięsa i produktów odzwierzęcych może czerpać wymierne dla zdrowia korzyści. Spożywanie dużych ilości mięsa i jego przetworzonych pochodnych coraz częściej łączy się ze zwiększonym ryzykiem rozwoju chorób układu sercowo – naczyniowego, cukrzycy typu II oraz wspomnianych wcześniej nowotworów. Nawet nie wykluczenie, ale już samo ograniczenie spożycia mięsa prowadzi do normalizacji masy ciała, zmniejszenia ilości tkanki tłuszczowej, poprawy parametrów lipidogramu (obniżenie poziomu cholesterolu) i gospodarki węglowodanowej (poziom glukozy we krwi).

Osoby ograniczające spożycie mięsa rzadziej rozwijają nadciśnienie tętnicze, mają niższe BMI oraz znacznie zmniejszone ryzyko rozwoju miażdżycy i wystąpienia jej przykrych konsekwencji np. zawału mięśnia sercowego lub udaru mózgu. Dieta ograniczająca spożycie produktów pochodzenia zwierzęcego jest także korzystna dla środowiska. Zaledwie 50g soi zastępuje 150g mięsa, a hodowla tej rośliny wymaga 100 razy mniej wody niż produkcja wołowiny!!! Ograniczenie spożywania mięsa powoduje zmniejszenie zapotrzebowania na hodowlę zwierząt, co z kolei ogranicza produkcję gazów cieplarnianych, prądu oraz wycinanie lasów pod dedykowane zwierzętom pastwiska.

Dieta pod kontrolą

Ze względu na możliwość pojawienia się różnego rodzaju niedoborów, każda dieta eliminująca całkowicie dany składnik pokarmowy wymaga racjonalnej kontroli. Osoby stosujące dietę ograniczającą spożycie produktów pochodzenia zwierzęcego powinny liczyć się z pojawieniem w organizmie deficytów wynikających z braku zbilansowania posiłków.

Weganom, w mniejszym stopniu wegetarianom lub fleksitarianom, zagraża głownie niedobór witaminy B12 i D oraz minerałów: jodu, cynku i żelaza, znajdujących się w przewadze w mięsie, jajkach, mleku, jego przetworach oraz rybach. Sygnałem alarmowym, świadczącym o możliwych rozwijających się niedoborach jest pojawienie się objawów anemii (bladość powłok skórnych, zmęczenie, apatia), spadek odporności, częste infekcje, nasilona drażliwość i bóle kości oraz zaburzenia pracy tarczycy (zaparcia, przewlekłe uczucie zimna, zaparcia).

Żeby uniknąć pojawienia się niedoborów żywieniowych odpowiedzialnym zachowaniem będzie suplementacja witamin i minerałów we właściwych dawkach oraz rozsądna i regularna kontrola swojego stanu zdrowia za pośrednictwem odpowiednio skomponowanych zestawów badań laboratoryjnych.

Świętuj Międzynarodowy Dzień Bez Mięsa!

Obchody Międzynarodowego Dnia Bez Mięsa, przypadające corocznie na 20.03 mają na celu propagować jadłospis oparty głównie na warzywach, owocach i zbożach jako rozsądną alternatywę diety bazującej na mięsie. Z okazji tego dnia, na całym świecie odbywają się pokazy wegańskiej i wegetariańskiej sztuki kulinarnej, wystawy oraz wykłady promujące bezmięsny styl odżywiania.

Przyłączając się do obchodów Międzynarodowego Dnia Bez Mięsa, sieć laboratoriów DIAGNOSTYKA przygotowała w promocyjnej cenie pakiet badań dedykowany weganom i wegetarianom, za pośrednictwem którego możliwe jest wykrycie nieprawidłowości, rozwijających się w konsekwencji ewentualnych niedoborów żywieniowych. W pakiecie, znajdują się elektrolity (sód, potas) i morfologia, która oceni ogólną kondycję organizmu oraz wykluczy ewentualną anemię. Poznasz także stężenie żelaza, ferrytyny i witaminy B12, odpowiedzialnych za właściwy poziom krwinek czerwonych. Stężenie witaminy D oraz wapnia posłuży ocenie Twojej odporności, gospodarki wapniowo – fosforanowej i stanu kości. W zestawie badań uwzględniono także pomiar białka całkowitego i oznaczenie albuminy, wykorzystywanej jako wskaźnik głodzenia i służący ocenie ogólnego stanu odżywienia organizmu. Za pośrednictwem badania stężenia glukozy i homocysteiny zostanie sprawdzona gospodarka węglowodanowa Twojego organizmu i oszacowane ryzyko zachorowania na choroby sercowo – naczyniowe.

Tak skomponowany zestaw pozwoli na zweryfikowanie poprawności stosowanej przez Ciebie diety. Z całą pewnością uzyskane wyniki badań będą stanowić cenne uzupełnienie wiedzy dotyczącej stanu Twojego zdrowia.



Dr n. med. Beata Skowron
Laboratoria Medyczne DIAGNOSTYKA