Szczepionki Pfizer (Comirnaty), Moderna Biotech, Astra Zeneca - podobieństwa i różnice, prawdy i mity
Stosowane obecnie w Polsce szczepionki przeciw COVID-19, pochodzące od trzech różnych producentów: Pfizer (Comirnaty), Moderna Biotech i Astra Zeneca, indukują efektywnie odporność na SARS-CoV-2, choć w oparciu o różne mechanizmy. Co je łączy? Wszystkie trzy wykazują udowodnioną skuteczność; wszystkie trzy indukują produkcję przeciwciał skierowanych przeciwko białku S – szczytowemu białku kolca wirusa; wszystkie trzy, zgodnie z przedstawioną charakterystyką produktu leczniczego: „…wskazane (są) do czynnego uodparniania osób w wieku od 18 (Comirnaty od 16) lat w celu zapobiegania chorobie COVID-19 wywołanej przez wirusa SARS-CoV-2”.
Niestety, wszystkie trzy łączy również… nieufność części potencjalnych pacjentów, obawiających się głównie wpływu szczepionki na kod genetyczny zaszczepionego! Zarzuty w stosunku do najmłodszej na naszym rynku szczepionki, Astra Zeneca, są najostrzejsze. Krytykowane jest rzekome oparcie produkcji szczepionki na preparowanych ludzkich płodach, padają ostrzeżenia przed możliwością wymknięcia się spod kontroli stosowanego w szczepionce jako wektor adenowirusa, podkreślana jest nieprzydatność szczepionki dla osób po 65 roku życia.
W prezentowanym tekście, wykorzystującym między innymi charakterystyki produktu leczniczego opisywanych szczepionek, przedstawiamy istotne szczegóły dotyczące najsilniej cenzurowanej przez opinie publiczną i budzącej największe emocje szczepionki Astra Zeneca w zestawieniu z danymi dotyczącymi dwóch pozostałych, podobnych do siebie i „oswojonych” już preparatów.
Szczepionki Pfizera i Moderny podawane w dwóch dawkach, w odstępach, odpowiednio: trzech i czterech tygodni, zawierają jednoniciowy informacyjny RNA (ang. messenger RNA, mRNA) wirusa SARS-CoV-2, wytworzony in silico, czyli z wykorzystaniem bezkomórkowej transkrypcji in vitro na odpowiedniej matrycy DNA. W obu przypadkach szczepionkowy mRNA koduje szczytowe białko S – białko kolca (ang. spike) SARS-CoV-2, odpowiedzialne za łączenie wirusa z receptorem ACE2 atakowanej komórki. Po związaniu z ACE2 wirus wnika do wnętrza komórki. W preparatach Pfizera i Moderny mRNA „opakowany” jest w nanocząsteczki lipidowe ulegające fuzji z lipidami błony komórkowej, w wyniku której szczepionkowy mRNA „wlewa” się do komórki. Wchłonięty przez komórki mRNA nie przenika do jądra, nie łączy się z genomem komórki i nie ulega powieleniu, czyli replikacji. Jest jedynie krótkotrwale wykorzystywany przez komórkę jak program dla syntezy wirusowego białka S. Potem, tak, jak w przypadku aktywnej infekcji SARS-CoV-2, wydzielone poza komórki w miejscu szczepienia białko S rozpoznawane jest jako białko obce przez komórki układu odpornościowego, co stymuluje przeciwwirusową odpowiedź immunologiczną. Powstają komórki efektorowe: cytotoksyczne limfocyty T odpowiedzialne za odpowiedź komórkową (np. bezpośrednie niszczenie przez limfocyty T zainfekowanych wirusem komórek organizmu); limfocyty B produkujące przeciwciała przeciwwirusowe anty-S w ramach tzw. odpowiedzi humoralnej oraz komórki pamięci T i B zapewniające odbudowę odporności obu typów w przypadku reinfekcji wirusem.
Różniąca się od opisanych szczepionka Astra Zeneca, zawiera rekombinowany, pozbawiony (tak!) możliwości namnażania w organizmie człowieka (pozbawiony odpowiedzialnych za namnażanie regionów genomu: E1 i E3) adenowirus małpi (ChAdOx1) z wbudowanym genem kodującym białko S wirusa SARS-CoV-2. W jej przypadku, to adenowirus, a nie nanocząstkowe lipidy, stanowi nośnik – wektor, umożliwiający wniknięcie do komórek szczepionego programu dla syntezy białka S wirusa SARS-CoV-2. Wybór małpiego, a nie ludzkiego, adenowirusa na nośnik genu S zredukował ryzyko zniszczenia wirusowego wektora przez zastane u szczepionego przeciwciała dla adenowirusów ludzkich, dość u ludzi powszechnych. Przeciwciała takie wpłynęłyby na istotne osłabienie skuteczności szczepionki. Usunięcie regionów E1 i E3 adenowirusa nie tylko pozbawia go szans na namnażanie, lecz dodatkowo zwiększa jego „nośność” jako wektora. We wnętrzu zainfekowanej przez adnenowirusa komórki dochodzi do uwolnienia fragmentu DNA kodującego białko S i jego translokacji do jądra komórkowego. W jądrze gen ulega ekspresji, czyli przepisaniu z DNA na RNA. Istotne jest, że szczepionkowe DNA (rekombinowanego adenowirusa) nie wbudowuje się do genomu ludzkiego i nie powoduje w nim jakichkolwiek zmian! Na krótki czas mechanizmy komórkowe przestawiają się na „produkcję wojenną”: syntezę immunogennego białka S, o najbardziej pożądanej dla efektywności szczepienia, strukturze tzw. trimeru w pierwotnej konformacji (formie z przed ataku na komórkę). W miejscu wstrzyknięcia szczepionki dochodzi do syntezy białka S wirusa i indukcji opisanej już odpowiedzi immunologicznej. Szczepionkę należy podawać w dwóch dawkach w odstępie 4 do 12 tygodni, czyli nieco dłuższym, niż dwóch pozostałych.
Skąd imputowany związek szczepionki Astra Zeneca z cywilizacją śmierci, płodami ludzkimi, itp.? Z szeroko dostępnych internetowych półprawd.
W charakterystyce produktu leczniczego wyczytać można, iż dawka szczepionki zawiera „…adenowirus szympansi (ChAdOx1-S) z sekwencją kodującą glikoproteinę S wirusa SARS-CoV-2…, wytwarzany w genetycznie zmodyfikowanych, ludzkich embrionalnych komórkach nerki (HEK)293”. Stąd prosty wniosek o wykorzystaniu płodów ludzkich do produkcji preparatu. Tymczasem, komórki HEK293 są komórkami tzw. linii komórkowej wyprowadzonej w 1973 roku z komórek nerki pojedynczego embrionu ludzkiego, transformowanych za pomocą DNA ludzkiego adenowirusa Ad5. Termin: linie komórkowe oznacza „unieśmiertelnione” komórki określonej tkanki, posiadające praktycznie nieograniczoną zdolność do wzrostu w hodowlach in vitro. Stanowią one materiał dla wystandaryzowanych, bezkrwawych, zgodnych z zasadami etyki, eksperymentów badawczych. Prawdopodobnie najbardziej znana linia komórkowa, HeLa, wywodząca się z komórek raka szyjki macicy zmarłej w 1951 r. kobiety, stosowana jest w laboratoriach na całym świecie od 70 lat. Komórki HEK293, podatne na zakażenie adenowirusami i DNA adenowirusów, od 50 lat są stosowane w biotechnologii, badaniach wirusologicznych, genetycznych i toksykologicznych.
Niepewność co do przydatności szczepionki Astra Zeneca u osób starszych nie była wyłącznie naszym krajowym problemem. Podobne wątpliwości miały niektóre kraje Europejskie: Austria, Francja czy Niemcy. Jednakże 30 grudnia 2020 roku Brytyjska Agencja Regulacyjna ds. Leków i Opieki Zdrowotnej, MHRA (ang. The Medicines and Healthcare Products Regulatory Agency) zatwierdziła jej stosowanie we wszystkich grupach wiekowych, począwszy od 18 roku życia. Wiekowe ograniczenia Astra Zeneca wynikały z braku wystarczająco rozległych badań w grupie powyżej 65 roku życia, a nie z wyników świadczących o braku jej skuteczności. Podczas, gdy badania skuteczności szczepionek Pfizera i Moderny obejmowały grupy, odpowiednio: ponad 36 tys. i ponad 28 tys. osób, to cytowane przez MHRA, wstępne, wyniki Astra Zeneca pochodzą w sumie od 11 636 osób. Mimo tego w sposób wiarygodny wykazują, że szczepionka jest skuteczna w zapobieganiu objawowemu COVID-19 oraz w zapobieganiu ciężkim przypadkom COVID-19 wymagającym hospitalizacji.
Dr Tomasz Ochałek
Laboratoria Medyczne DIAGNOSTYKA